środa, 8 czerwca 2016

35. Magia w sso.

   Pewnie każdy z Was widział już aktualizację - konie, które zmieniają kolor. Czy tylko ja na początku zaczęłam się z tego śmiać? Dla mnie nielogiczne było dodać konie, które tak po prostu zmieniają się z szarego na niebieski, czy fioletowy. Jednakże po chwili stwierdziłam, że ta gra nigdy nie była normalna - jakby nie patrzeć wokół nas jest świat stworzony z magii, więc czemu nie mieć też magicznego konia? Po wielu przemyśleniach postanowiłam zainwestować w tego konia, w końcu takie tanie nie zdarzają się często! Tak więc przywitajcie Moneywarrior (imię wzięte z utworu One For The Money).

Nasz ulubieniec w miastach zaludnionych przez ludzi jest zwykłym, karym bądź szarym, nic nie wyróżniającym się z tłumu kucykiem. Jednakże...  Gdy tylko poczuje zew wolności, pola gdzie tylko sięgnąć wzrokiem, dużą otwartą przestrzeń z ludźmi przejeżdżającymi raz na jakiś czas... Nasz wierzchowiec stopniowo zmienia swe kolory na... niebieskie, fioletowe, bądź czerwone!


Tutaj na przykład możemy zobaczyć konia z czerwonymi odmianami na nóżkach, grzywą i ogonem, oraz krwistymi oczkami.
Niestety, nie kupiłam więcej dzikusów, by zaprezentować wszystkie, ale przecież Wy możecie je sprawdzić! ^^


Niestety, wjeżdżając na teren zamieszkały, najczęściej w pobliżu większych miast, czy stajni, nasz wierzchowiec znów przeistacza się w niczym nie wyróżniającego się szarusa. Jednak my wiemy, że jest wyjątkowy. ~


A co Wy uważacie o tych koniach? :D Ja na początku nie byłam do nich przekonana, więc kupiłam tego kunia, który niczym większym, oprócz odmian się nie wyróżnia, jednak stwierdzam, że jest zacny. I może, jak te konie wrócą, to kupię sobie jeszcze jednego, a może i nawet dwa pozostałe. Aktualnie ten mi starczy. ^^
Sayo~ . :3

poniedziałek, 14 marca 2016

34. Tęcza w SSO.

   Jak zapewne powszechnie wiadomo, ostatnio sso dodało do gry coś nowego, czego wcześniej nie było. A mianowicie... Gonimy tęczę! Tzn, może nie dosłownie, jednakże na jej końcu znajduje się Chaun, skrzat który podróżuje razem z tęczą. Niestety, wygląda na to, że tęcza gubi złoto i musimy pomóc biednemu skrzatowi w poszukiwaniu go za niewielką nagrodę. Musimy jednak pamiętać, że skrzaty nie są zbyt hojne i najczęściej w podzięce za starania otrzymujemy jedzenie dla konia. Oczywiście ma to też plusy - nie dosyć, że za oddawanie tego złota idzie sporo kasy, to jeszcze nie trzeba jej będzie przez najbliższe miesiące wydawać na jedzenie! Przyznam, że ostatnio przeliczałam sobie na ile starczy mi tego jedzenia i wyszło mi, że na ponad 2 tygodnie.
 Na czym polega zbieranie kawałków tęczy? Otóż w każdym miejscu znajduje się 5 kopców, w których musimy trochę pogrzebać. Jednakże nie polega to tylko na kliknięciu na kopiec, by nasza postać go przeszukała. Tutaj czai się minigra. Musimy w odpowiednim momencie kliknąć myszką. Kiedy jest ten moment? Kiedy strzałka "biegająca" po pasku znajdzie się w jasnoniebieskim pasku. W jednym kopcu możemy znaleźć maksymalnie 10 kawałków tęczy.


  Jak mówiłam, Chaun jest wybredny i nie każde złoto nam przyjmie, a możemy wymieniać go u niego ile chcemy, jednak za jednym razem przyjmie maksymalnie 7 kawałków tęczy. Mimo wszystko uważam, że jest to jedna z najlepszych aktualizacji sso. I przyznam, że mimo iż wszędzie robi się to samo, to biegam praktycznie za każdą tęczą. :D 
Tęcze pojawiają się co pół godziny w różnych miejscach w całym Jorvik. 

A teraz pochwalcie się, jak Wam idzie zbieranie tęczy? Macie już cały komplet dla konia i siebie? :D 
~Sayo! 










sobota, 13 lutego 2016

33. Bullet wytrenowany.

   Jak w tytule, ostatnio, czyli jakoś we wtorek, poniedziałek, wytrenowałam wreszcie Bullet'a, którego chwilowo tak ochrzciłam, bo nie przychodzi mi dla niego imię. Smutne. I chyba tak mu zostanie. xd Ogólnie to przez ten okres od poprzedniej notki nie działo się nic godnego uwagi - jak zwykle po wytrenowaniu konia przestałam być dostępna na grze, z czasem coraz częściej byłam szara, niż zielona. No a teraz skończył mi się sr i nie wiem kiedy sobie go znów kupię. Chciałam dzisiaj, ale PLUS nie ogarnia i się wkurzyłam, uznałam że jak będę potrzebować, to kupię. A ponieważ przez ten tydzień będę miała sporo roboty, to gdy w środę nie dodadzą nic ciekawego, to możliwe że sr kupię sobie dopiero w sobotę za tydzień, bądź nie wiadomo kiedy. Więc nie spodziewajcie się mnie na sso w ogóle, aż nie zakupię sr. Czemu? Nie chce mi się wydawać sc na zmianę stajni u Steva, a przyzwyczaiłam się do niej i nie wyobrażam sobie powrotu do Moor. Jest tam po prostu nudno.

~Sayo. <3

sobota, 6 lutego 2016

32. Bulleteffect, skończona repka?

   Ohayo i witajcie w kolejnej notce na blogu! :D
   Otóż tak, w środę kupiłam sobie kolejnego konia do kolekcji, tym razem skarogniadego araba (czyli tego, którego dodali tydzień temu). Straaasznie mi się spodobał, więc po prostu MUSIAŁAM go mieć. Jest po prostu cudny. Ogólnie to ja kocham konie arabskie w tej grze, są na swój sposób oryginalne jak tylko się da (w końcu nie każdy koń w sso nosi ogon w górze, czy ma "spłaszczony" łebek). Ogólnie są cudownie zrobione, jest to najlepsza, po islandach, zrobiona przez sso rasa. Jednak był jeden minus. Nigdy nie podobały mi się ich maści. Żadna z tych, które proponowali twórcy dla tych cudnych koni mi się nie spodobała (oprócz dereszowatej i oczywiście rudej), więc kiedy wyszedł ten oto koń, w jednej z moich ulubionej maści, po prostu się na niego rzuciłam, jak tylko dostałam mój hajs. Strasznie miło mi się na nim jeździ, jak kończę wyścigi i już nie mam co robić to mimo wszystko strasznie ciężko mi się z nim rozstać. :D
Imię powstało w sumie przez przypadek. Cały dzień myślałam nad imieniem dla niego, nie mogłam się nawet skupić na lekcjach. Więc gdy kliknęłam "buy" obawiałam się, że moje wybieranie imienia będzie trwać wieki. Na szczęście pierwsze, losowe imię od razu mi się spodobało - Bulleteffect. Straasznie kojarzy mi się to z GGO (kto kojarzy SAO, ten wie). A, że lubię mieć imiona, które mi się z czymś kojarzą, to postanowiłam je wziąć. Tak o. No i w sumie mam imię powstałe przez przypadek, a jednak, mimo wszystko, ładnie mi się kojarzące. :D

No i oczywiście koń był kupiony w tą środę - chciałam na nagraniu, ale nie dodali nic godnego uwagi, więc kupiłam go pomiędzy. W tą samą środę wzięłam się w garść i dobiłam kochanemu Wings'owi 15 lv. Ach, kocham tego konia, jednak.. Cóż, araba jakoś milej mi się trenuje (a już islanda strasznie fajnie się trenowało, to co dopiero tego!).


   No i ogólnie zastanawia mnie pewien fakt. Po wbiciu lubianej u Ricky'ego mi i Pati zniknęły zadania u niego. Podejrzewamy, że reputacja tak szybko się kończy. A szkoda, bo ją lubiłam. Ale przynajmniej Ci, którzy nie lubią robić reputacji mają ułatwienie - nie muszą wbijać tak dużo punktów.

Ach, zapomniałabym, na YT'ubie pojawił się też filmik z trenowania Bullet'a (taa, nie ma on jeszcze aka). Link tutaj. Polecam chociaż przesłuchanie lecących utworów, chyba że ktoś nie gustuje w rocku.

~Sayo. <3

wtorek, 2 lutego 2016

31. Wings of Wolność!

   Ekhem, ekhem, witam po jakże długiej, bo trwającej ponad miesiąc, przerwie od tego bloga. Na szczęście nie udzielałam się tylko tu, a nie wszędzie. Cóż, brak czasu robi swoje. No, a teraz skończyły mi się ferie, to będzie go jeszcze mniej. So sad.
   No, w każdym razie mam dla Was dwie nowości, bo nie będę zanudzała wszystkimi, jakie do tej pory były. Na początek pójdzie.. Konik. Wiele z Was kojarzy wszystkie moje konie z filmików (nie martwcie się, w planie mam post z wszystkimi końmi i ich opisami), więc wie, że oprócz tego w tej przerwie kupiłam sobie jeszcze dwa inne konie, ale one będą już w tej zakładce, a tu opiszę tylko tego. A więc, bez zbędnego przedłużania...

Glorywings! Yay. :D

Otóż, było double w zeszłym tygodniu. Tfu, w ten weekend. No i jako iż straaasznie marzył mi się nowy island, bo strasznie mi się one podobają, to nie mogłam się powstrzymać i MUSIAŁAM iść jakiegoś kupić. Zdecydowałam się na tego oto srokacza. Nie podoba mi się jego grzywa, jednakże ma zacną maść i jest tak uroczym maluchem, że MUSIAŁAM go kupić. :D Zastanawiam się jeszcze nad jednym, izabelowatym, albo gniadym. Ale... Chyba wezmę izabela. Ogólnie nazywa się Glorywings, jednak wołam na niego albo Wings of Freedom (w skrócie Wings), albo Zderzak (od konia ze "Zwiadowców", polecam każdemu i pozdrawiam każdego, kto czytał). Ogólnie strasznie przypadł mi do gustu i chyba tak szybko się ode mnie nie uwolni. Zrobię sobie tylko przerwę na wytrenowania arabka (mam zamiar kupić w tym tygodniu) i wracam do niego. :D

Drugą rzeczą jest wbicie reputacji. Tak się składa, że jedyną reputacją, jaką muszę wbić, jest ta w Księżycowym Sierpie i u Ricky'ego. Nową Grań skończyłam niedawno. No i w tym tygodniu i w Sierpie i u naszego kochanego biegacza udało mi się wbić repki. Jak widzicie w Sierpie jestem już popularna, a u Ricky'ego lubiana. Jeszcze trochę wbijania mnie czeka, ale dam radę. :D

A Wy macie jakieś repki do wbicia? Piszcie. :D
~ Sayo. <3



piątek, 25 grudnia 2015

30. Kamienie runiczne.

    Wraz z wczorajszymi aktualizacjami do gry doszła nowa reputacja - wewnętrzna kręgu błyskawicy. Czyli jednak nie pozbędziemy się tej błyskawicy tak szybko, jak niektórzy myśleli. Chodzi w niej o to, żeby sprawdzać różne kamienie runiczne (dokonywać ich pomiaru). Trzeba to robić po kolei, jak idą znaki na kamieniu. Nie jest to skomplikowane, jednak tłumaczenie gry... Jest. Nawet ja na początku się pogubiłam i nie wiedziałam co klikać, zajarzyłam dopiero za drugim razem, co mogliście oglądać w filmiku, który się dzisiaj (właściwie już wczoraj!) pojawił.
    Dzisiejszego dnia, jak i poprzedniego, wszystkie kamienie runiczne były gotowe do pomiarów, dlatego trochę się dzisiaj nabiegałam, gromadząc wszystkie te kamienie. Jednak opłacało się, gdyż wyskoczyła mi nowa reputacja! W taki właśnie sposób jestem już Towarzyska. Oczywiście prędko pobiegłam do Alex, ale jak to sso w zwyczaju ma, jedyne czego się dowiedziałam to fakt, że tych pomiarów muszę zrobić więcej, po czym nad naszą ukochaną blondynką wyskoczyło mi kolejne serduszko, zwiastujące, że aby zrobić zadanie muszę wbić kolejny poziom reputacji... Ach. Taka szkoda.
    Jednak moje bieganie nie polegało tylko na zbieraniu pomiarów z kamieni. Oprócz tego pobuszowałam sobie trochę w Eponie i dzięki temu osiągnęłam kolejny poziom reputacji w Nowej Grani, już popularną! Jeszcze tylko 3000 i podziwiana. :D A w Księżycowym Sierpie do nowej reputacji brakuje mi tylko 20 pkt. No cóż, trza się tam jutro wybrać ponownie.



A tutaj link do postu Mel, dzięki któremu udało mi się znaleźć wszystkie kamienie. :D

    A Wy macie już nowe misje, czy dalej męczycie się ze szczelinami? ^^



piątek, 20 listopada 2015

29. Gwiazdki. o3o

    Otóż dzisiaj z Harry'm szukałyśmy gwiazdek... I ta-da, mamy wszystkie! :D


Zajęło nam to łącznie ok. 2 godziny, ale cichoo. XDDD

I odkryłyśmy całkiem zacne miejsce. *-* Będziemy tam stałymi gośćmi. :D